Wynajem kampera na wakacje całoroczne

Szukaj słońca przez cały rok – reklamujemy się takim hasłem. Dlaczego? Sprawa dość prosta. Uważamy, że kamper na wakacje jest doskonały, ale owe wakacje możemy mieć nie tylko latem. Nasze Benimary wyposażone są w pakiet zimowy, zatem, czy słońce, czy śnieg, czy plus, czy minus, zawsze można w takiego wsiąść i ruszyć. Nie chcemy tu jednak piąć hymnów pochwalnych na temat naszych aut z wypożyczalni. Kto nas zna, wie, że we flocie mamy tylko luksusowe kampery. A kto nie zna? Zapraszamy do przejrzenia galerii i pozostałych podstron serwisu.

Dzisiaj chcemy trochę… pobiadolić. Tak, tak. Jesteśmy miłośnikami kamperów, znamy się na nich doskonale. Wiemy, jak wiele niosą przygód i radości. Wiemy też, gdzie pojawiają się trudności (ktoś próbował manewrować w zatłoczonej, wąskiej uliczce?; oczywiście to możliwe!; to przecież nie TIRy!; tak czy inaczej rozumiemy, gdy ktoś mówi: „To nie takie łatwe”). Chcemy ponarzekać, gdyż wciąż trafiamy na forach internetowych na… mity. Chcemy pobiadolić, a następnie owe mity obalić.

Niestety zdecydowana większość Polaków, którzy nie zaznali smaku caravaningu, gdy myśli „Kamper na wakacje” ma zakorzeniony obraz sprzed 30 czy 40 lat – zapyziały kawałek ziemi, samochód z przyczepą jeden na drugim, powystawiane stoliki, ryba i oranżada. Skąd? Trudno orzec, ale rzeczywistość taki pogląd istnieje. Mylny? Tu część osób natychmiast krzyknie: „Tak, to zupełna bzdura!”, a druga murem będzie bronić poglądu: „Polska w tym temacie nadal w PRL-u!”. Do której grupy się zaliczamy? Oczywiście do pierwszej. Tak, wiemy, że nie wszystkie campingi poszły z duchem czasu i postępu (nie tylko w Polsce, ale i w pozostałych krajach). Jednak FAKTEM jest, że o Klienta trzeba dbać. Jak się nie dba, nigdy więcej do nas nie zajedzie. Nie zajedzie, powie innym i w świat pójdzie informacja: „Wszędzie, tylko nie tu”. Komu na takiej opinii zależy? Stąd… walka o Klienta. Stąd coraz lepsze warunki. Stąd coraz większa gościnność (trzeba nadmienić, że bardzo popularne staje się zatrzymywanie kamperami na posesjach prywatnych, w okolicach dworków, restauracji czy winnic). Rynek turystyczny nieustannie się zmienia.

Kamper na wakacje całoroczne (będziemy, jak mantrę, wciąż to powtarzać) to nie tylko przygoda w stylu: „Hurra! Jesteśmy!”. Po dwóch tygodniach: „Wracamy!”. Gdy mówimy o przyczepach kampingowych jest to częściej spotykane, jednak w kamperach już mniej. Nimi często podróżuje się od miejsca do miejsca, przemierza zdecydowanie dłuższe trasy i odwiedza więcej postojów. To taki… film drogi.

Kiedy rozprawiliśmy się z mitem „Kamper jest niewygodny” i „Postoje są zawsze paskudne”, czas na najbardziej zadziwiający „Kamper na wakacje dla emerytów”. Drodzy Czytelnicy, ile macie lat? Skoro trafiliście na naszego bloga, zapewne interesujecie się taką formą spędzania wolnego czasu. My nie jesteśmy emerytami. A naszą największą grupę odbiorców stanowią rodziny. Życzylibyśmy i Wam, i sobie (tak, Wam, Im, nam wszystkim), by każdy emeryt na świecie miał możliwość wyjazdu w podróż kamperem. Najlepiej tym luksusowym.

Ech, koniec biadolenia! Zamiast mącić myśli nieprawdziwymi informacjami na temat takich form podróży, lepiej po prostu spróbować. Przekonać się samemu. Poznać smak przygody. A następnie wszędzie wokół opowiadać, że kamper na wakacje (CAŁOROCZNE) jest:

  1. Dla każdego.
  2. Zawsze.
  3. Wszędzie.
    Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma? Nie. Wszędzie dobrze, gdzie jesteśmy! W drogę!